ewelaaa


pracoholizm


... sobota i co z tego.
Główne zajęcia tego dnia, to wbite do głowy w dzieciństwie - kurze, sprzątanie, pranie i gotowanie. I każda sobota, to przekonanie, że zawsze zrobiło sie za mało. A żeby tak przeleżeć cały dzień i nic nie robić trzeba być chorym. Nudy.....
Tak nie robią artyści.
Tak napewno nie robił Beksiński.
A więc spać do południa, zająć się sobą, zrobić coś bezużytecznego i patrzeć w monitor.
I tak minie i ta sobota.



https://truml.com


print