Konrad Redus


wyjdź i graj


życie jest lepsze, kiedy się śmiejesz

wyśmiałem już własne kompleksy
słabości
ograniczenia
co rano nim wymodlę
siły by się zwlec
dojrzeć
choć i tak spadam
a ziemię ucałować to jak umrzeć

nie wstawać na dźwięk dzwonka
nie ślinić natrętnie
w kraty nie walić
niech żyje wolna niepodległa
troska o pozostałych za drzwiami

sprawia że jestem budowniczym mostów
Hłasko marudzi o wrastaniu
w ziemię



https://truml.com


print