Istar


ludzie mnie nie polubią


muszę być palcem wskazującym. zróbmy tak. niech nie nadejdzie jutro.
bo będę musiała powiedzieć że się boję. pan mi nie wierzy...
nie miałam matki, ale urodziłam się wiosną, wykarmiły mnie trawy, drzewa, ich optymizm.
mogę uciec ale zabrać muszę coś więcej żeby czas mnie nie wrócił jak listy.
jutro panu powiem, że nie wyzdrowieję. to nie miejsce dla mnie.



https://truml.com


print