Istar


płyn


cierpienie jest jak opętanie, egzorcyzm wlewa się w krew i dostaje do serca.
na chwilę ucicha łopot skrzydeł, porwanych prześcieradeł, obrączek.
spełniona rzeczywistość w zamian za złudzenia że być mogło, ale się przepiło.
opowiedzieć historię jakich wiele, nikt nie wysłucha. pisać, wtedy ból
nie zostawia wspomnień. prawdą jest, że potrzeba doznań by przeżyć wiersz.



wlewam się, dostaję do środka
nie jest dziewicą gorzkie usta
dotyka coraz szybciej
żeby zwolnić

traci przytomność jak nadzieję
że wróci w to samo miejsce
by odejść



https://truml.com


print