Marzena Przekwas-Siemiątkowska


Nie kończ moich myśli


 
 pochyleni przez niepogodę szuramy nogami
na mokrej podłodze migoczą światła jak westchnienia
przyglądamy się uważnie
by nie opuścić ani jednej śmierci
dreszcze od stóp po strach
wierzymy na ślepo że to z gorączki
 
nie wrócę do piersi i rąk
tam  mroki garną się obłe
 
 
 
 
 



https://truml.com


print