ladamarek


bosa nie nowa


Wracając ze sklepu wziąłem prysznic dżdżysty.
Przyjemność  zrosiła kolorową koszulę , stopy napiły się wody z kałuży i skóra może oddychać. Zagrzmiało, zawiało, zaszeleściło.Teraz spoglądam na zmoknięte kwiaty, rosę w trawie i najchętniej poszedł bym boso do pracy.



https://truml.com


print