ZGODLIWY


Znajomy


- Dodam Cię do znajomych na Fejsie. - powiedział.
Chciałem mu coś zlinkować w sieci i spytałem czy jeszcze używa NK. Nie, nie zagląda już tam. Teraz ma Fejsa. Zaproponował więc. Ucieszyłem się. Od pierwszego naszego spotkania chciałem żeby taka inicjatywa wyszła od niego. Udałem, że nie wiem o jego koncie. A przecież każdego dnia zaglądam tam i łapczywie zczytuję jego wpisy.
Dopiero wieczorem, gdy w głowie śledziłem i rozkminiałem każdą rozmowę, każde słowo ze spotkania, uderzyło mnie to. "Mikołaj G i Mariusz G są teraz znajomymi".
Długa droga prze de mną by znów stać się Tatą w jego oczach.



https://truml.com


print