Slawrys


bieda, głupota i szare w trzech kolorach


"Czego jesteś biedny? - boś głupi! Czego jesteś głupi? - boś biedny" - ludowe

Brutalna prawda życia (bardziej wegetacji) w patologicznych społecznościach zawiera się w tym porzekadle. A dlaczego zaczynam od niego? ... bo zmierzyłem się w ostatnich dniach z filmami Krzysztofa Kieślowskiego "trzy kolory ... "
Może to kogoś zdziwić, obejrzał filmy ... wow ! ... a dla mnie rzadki przypadek.
- w wieku 5 lat zostałem wytypowany do wyszydzenia w ramach relacji "wyższe sfery-kosmos" kontra "biedny głupi - obcy"... by udowodnić że szkoła źle uczy, a z czytania książek to się w głowie przewraca ... 
Mało tego ostatnio You Tube dodało kanały tematyczne polskich wytworni filmowych. Można oglądać klasykę filmu polskiego w ramach internetu. Zaszalałem i obejrzałem cała trylogie ... i chyba jeszcze obejrzę parę razy! 
Szoku nie przeżyłem ...od lat zauważam że "sztuka" to relacje ludzi i kto kogo lepiej "przekręci" ..a przenieść to ze smakiem do filmu mało kto potrafi. Na pewno  udało się to reżyserowi "trzech kolorów" ... choć cywilizacja ludzi robi często na szaro! jemu wyszło barwnie ... każde uczucie, każde wydarzenie, każda postać to wielka historia "wyborów" i szans jakie dostali bohaterzy od losu ... kreowali siebie, a wyszedł dziwny heppy end ... po co przeżyli, skoro zginęło tylu innych ... dlaczego dostali drugą szanse, gdy realia są inne ...  
Ale to film, wszystkie kolory połączyły się w  ludzki przypadek ... radości ich! kilkorga wybrańców ... a mi zostało się napawać losem ich ... mieli bilety na prom ... prom przeznaczenia!
a życie ma swoja biedę i głupotę ... bez wyboru, bez biletu na prom ... bez prognozy pogody ... taki szary widok na ekran pełen kolorów ... niebieski! biały! czerwony!



https://truml.com


print