Arti


twój blask jakże jasny


pośrodku życia
na literę m kwiat wyrósł z podziemi
powietrzem i drzwiami z uśmiechem
bez przyczyny otwarty na doznania
wierzę w lepszy świat

potańczymy
za dwadzieścia dziewięć północ
tworzę dla ciebie
pluszowego misia którego tulisz
przekornie słowami chwil
otwierając czas jak butelkę szampana

oddam ci truskawki
popękany w promieniach słońca
czekając na pasje gdy zatęsknisz
tylko po to
by trzydzieści lat później
przy kominku pełnym wiary
znowu powiedzieć kocham

świecisz mgławicą ot tak
swobodniej niż słońce
i już wiem

bez ciebie jestem nikim



https://truml.com


print