Rebeka Sowa


wirtuozeria zakrapiana białą


Piłam od zimnej niedzieli. Chyba wtedy pierwszy raz widziałam was na mieście. Wyglądaliście pięknie. Słońce zapomniało po co jest na niebie, ale w niczym to nie przeszkadzało. Miałam wtedy pochmurne samopoczucie, które zbiło mnie z tropu i wylądowałam na końcu pętli. Tramwaje są piękniesze od kobiet. Piłam od zimnej niedzieli, już mówiłam, że słońce zpomniało po co jest na niebie? Walizkę miałeś lekką, same pierolone pustki.



https://truml.com


print