Wieśniak M


w kondukcie


na  smętne literowisko
wlecze się strona za stroną
a wstęp  mówi wszystko
 
ucieka wzrok ku niebu
i pod stopami się plącze
opcja "wielki poeta"
bez możliwości wyłączeń
dudni miarowo rytmicznie
uderza  w klawisze - wokal
 
odchodząc  nieprzemakalnie
strużką w annały
rymsztoka
 
 
 
 



https://truml.com


print