Rebeka Sowa


wyobraź sobie


patataj chłopczyku, patataj przez haj do wioski raj. śpiewaliśmy na dwukołowcu rozcinając pole na matematczne błędy. on miał dwa dołeczki tuż nad krzyżem. dokąd to mnie zaprowadziło, głupia naiwna ze mnie pizda. jaram się na krysztłowe słońce w dzień matki. wycinam przeszłość jak kosmetyczka skórki. idę na pepsi z lodem. zapomnę po co taki ktoś jak ty buduje miasta.



https://truml.com


print