Emma B.


obsesja


śniadanie muszę zjeść
śniadanie co za proza
ale zjadam
jedzenie staje się coraz bardziej obowiązkiem
i poczuciem przestępstwa
powinnam ważyć mierzyć
podliczać kalorie mikroelementy
miotam się między sokiem z pokrzywy i kiwi
trochę obawiam się że z pokrzywą nieopatrznie
zagarnę szczwół plamisty
ale co tam nikt mnie nie ukarze za przypadkowe
samobójstwo

zupka dyniowa w miseczce
miseczusi zalecane złudzenie
staję na wadze
upiorny constans mnie prześladuje
przysięgam
spodnie łatwiej się dopinają
rodzą się wpełzają we mnie obsesje
lustro waga
waga lustro
inwersja narcyzmu
śledzę swoje odbicie we wszystkim niczym
wprawny agent cbś stosuję prowokacje
bezskutecznie
ciągle jest mnie zbyt dużo
mózg skurczył się pierwszy
stać mnie na myślenie tylko o sobie



https://truml.com


print