Edmund Muscar Czynszak


Wspólny przedział


w przedziale
pociągu w nieznane
siedzą pani ze starszym panem
związani więzłem
wspólnej historii 
trochę z przymusu
trochę z miłości
pod koniec podróży
zaczynają rozmowę
on mówi wolno
krztusząc się słowem
ona uśmiechem mu odpowiada
konduktor dyskretny trasy
podróży  im nie zdradza
 
czas bez słowa pędzi do przodu
za oknem jak w kinie różne obrazy
i każdy z nich o czym innym marzy
niechciane zdarzenia zostają z tyłu 
bagaże wspomnień nie tworzą tłoku
pomiędzy kolejnymi przystankami
jedzą z zapałem placek ze śliwkami
 
w spokoju czekają każdy
na swój przystanek
kto pierwszy wysiądzie?
on czy ona a może razem
 
wie tylko ten co ich prowadzi



https://truml.com


print