Arti


kiedy amor wypuszcza strzałę


za otwartym oknem
bzami bluźni w oczy maj
a ja zniecierpliwiony
wyostrzam percepcję
bierzesz prysznic czekam
gotowy nie zawiodę
kiedy będziemy blisko
tak blisko że bliżej się nie da
w każdym śladzie zieleń ogrodu
dojrzeje niebem zakwitnie
nienazwanymi westchnieniami
zapuszczonymi w ciemność

szaleństwo i dotyk
bluźnisz pachnąca bzami
jesteś jak okno
otwarta na oścież



https://truml.com


print