Emma B.


chmurki w Kaplicy Sykstyńskiej


Zamieściłam w dziale grafiki taki twór komputerowy, powstały z jakiejś nocnej fotografii, który z okazji konklawe skojarzył mi się z abstrakcyjnym ujęciem fresków w Kaplicy Sykstyńskiej. Biel, na co zwrócił uwagę Sisey, wtargnęła do tej grafiki kształtem chmurek używanych z upodobaniem do umieszczania na nich tekstów w komiksach. Byłam tak zasugerowana moim skojarzeniem z freskami, że tego nie dostrzegłam. Nie byłam fanką komiksów, poza komiksami rysowanymi przez moje dzieci nie miałam cierpliwości do ich czytania. Wyjątek stanowił Tintin i Asterix, ale to z upodobania do czytelnej kreski i języka.
Można potraktować większość zdobnictwa kościelnego jak jeden wielkim komiks. Przekaz obrazowy dzięki brakom chmurek z tekstem dał możliwość interakcji z obrazem bez potrzeby tłumacza. Wielki pochód niemego komiksu przez stulecia, dopiero tekst stworzył pierwszą barierę powszechnego zrozumienia. Musieliśmy wszczepić sobie do mózgu czytnik liter. Jak trudno było to zrealizować wie każdy dukający pierwszak, a mogło być tak miło. Zobaczono zinterpretowano wg własnego doświadczenia, czy tradycji ustnej i wszyscy byli zadowoleni.



https://truml.com


print