Ananke


WIARA


Kiedy w bezmiarze bezsilności,
tonie ostatnia kropla nadziei,
nie układaj do wiecznego snu
umęczonej wiary
naszpikowanej ciemnymi myślami,
jak pestkami arbuz.

Spójrz,
jeszcze w zmurszałej od zgryzot głowie,
tli się odrobina nadziei.
Jeszcze nie zamknięto wrót,
a szczęście gra w karty
z kapryśnym i bezwzględnym fatum.

Chwyć się promienia światła jak liny
i krocz jego śladem,
z ciemności w jasność,
aż wypłyniesz na szerokie wody,
lazurowej przestrzeni.

Otwórz oczy,
horyzont nie jest końcem świata.
Rzuć wyzwanie losowi i krzyknij,
że jestem, czuję, pragnę.



https://truml.com


print