Jarosław Jabrzemski


przypowieść o żurawiu z grabkowa


Nasięźrzale, nasięźrzale,
Rwę cię śmiale,
Pięcią palcy, szóstą, dłonią,
Niech się chłopcy za mną gonią;
Po stodole, po oborze,
Dopomagaj, Panie Boże.
 
 
 
złe
zimne wiatry wieją 
na torfowiskach kotliny zasieckiej
tam nie lecą żurawie
na bagna
 
wiktor rozow nie przewidział
że francuzi wezmą kobietę za dziwkę i
złodziejkę a przecież podejźrzon też kwitnie 
pozornie
 
pióropusznik strusi
zostawił na zimę tylko brunatne liście
zarodnikowe
grue
nie chowa głowy w piasek i czerwca
nie doczeka przy palenisku nie wyrośnie 
kwiat perunowy
 
w starym piecu diabeł pali
wcześniakami
 
 
 
 
 
 
 
* grue (francuski) - żuraw, dziwka
 voler (francuski) - lecieć, kraść
 



https://truml.com


print