Nevly


stan tożsamości


na zawsze od nigdy więcej dzieli jedynie kilka sprzecznic
zagubione ulice wprowadzają wgłąb starannie wypielęgnowanego
nieładu teraz kiedy śpisz wcielam się w niepowtarzalność chwili
nie umiem odmówić witalności na skrzyżowaniu nieba i piekła
gdzieś pomiędzy prawdą wilgocią a zaprzeczeniem by nadać
imię pożądaniu wybieram ogień na niebiesko bo przecież
tak jak ty każda przestrzeń potrzebuje gorącego wypełnienia
aby na zawsze nigdy więcej nie było drogą do sprzeczności



https://truml.com


print