nikojan


Niepewność


Po świętach i powitaniu nowego roku
napisałem takie oto kuriozum rymotwórstwa
powszechnego, z myślą o dzieciach:
 
Świątecznie dzisiaj
 wesołe dzwonki
 ślady na śniegu
 i czapek ogonki
 fruwają na wietrze
 pomponem czerwonym
 cieszą się dzieci
 i cieszą się wrony.
 
 Czekali na gwiazdkę
 nosem przy oknie
 widzieli chmury
 i drzewo co moknie
 gwiazdka mignęła
 prezentów dodała
 uśmiechem kiwnęła
 i poleciała.
 
Niczego  zdrożnego  w wierszyku nie zauważyłem,
a jednak… ”Po co te wrony”?!!!
 
Przygaszony niewiarą we własne pomysły
i zdegustowany komentarzem pomyślałem
o wrażliwości podobnej do zderzaka kolejowego
w chwili dojechania  do niego 80-tonowego wagonu
z węglem na stacji Gliwice-Sośnica.
 
Ziemia ciągle się obraca i jeszcze
niejedno takie oto wypluje na orbitę.



https://truml.com


print