RENATA


ja nie chcę być brzydka


kobieta doprowadza się do rozpaczy patrząc w lustro
zmarszczki -Boże ile zmarszczek
nos-kurcze tylko nie taki
uszy -gdybym miała wybór chciałabym inne ale jeszcze słyszą dobrze
uśmiech ..???!!!-smiać się czy nie śmiać ? oto jest pytanie czy do twarzy mi z usmiechem
oczy-niebieskie czy są piękne czy mówią prawdę czy umią kłamać
i niżej
z biustem coś nie tak
a brzuch -nie patrzeć nie gadać nie dotykać
nogi -mieć jak Marlena Dietrich
i można tak bez końca
 każda kobieta znajdzie mankament w swoim wyglądzie
dobra rada pokochać siebie wszystkie swoje wady i zalety
gorzej gdy sie  ma już taką fobię jak dysmorfobia-zaburzenie psychiczne, polegające na odczuwaniu uporczywego lęku przed brzydotą, połączone z przekonaniem o deformacji swojej twarzy lub jakieś innej części ciała. Osoba cierpiąca na to zaburzenie jest nadmiernie zaabsorbowana jakimś defektem swojej fizjonomii - defektem w ogóle nieistniejącym lub tak niewielkim, że niezauważalnym dla osób postronnych, a przez osobę chorą mocno wyolbrzymionym i ocenianym nieadekwatnie.
niektórzy patrzą upotczywie w lustra i przyglądają sie swojemu odbiciu godzinami inni nie sa w stanie spojrzeć w lustro,odsuwają się od społeczeństwa i  zyją samotnie.Wmawiając sobie że jestesmy brzydcy ograniczamy się .
Piekno i brzydota ma swój urok i modę w danym kraju,w danej epoce,w danej chwili iwięc carpe diem



https://truml.com


print