Nevly


przepoczwarzenia


ośmiokrotnie czarny kot
poprzebiegał wszystkie drogi
piramidy o pierwszej w nocy
w dziwnym świecie
niespełnioną historią współistnienia

pytam
co właściwie mnie tu trzyma
jak mocno drzewa w leśnym transie
będą jeszcze korzenić ciała opadłe z liści

udawanie bywa zbyt kosztowne
tylko przeciekanie przez palce
nie jest opodatkowane
urodzajne zboże nie wyrasta na ugorze
a żyć przecież znaczy zbierać dając żniwo

pytam
co własciwie mnie tu trzyma
kiedy chcę iść za kobietą z dzbanem
by prawdę
na dwa dotyki napełniać po brzegi



https://truml.com


print