Wojciech Jacek Pelc


sukces(ywnie)


przyjechał do nas z niujorku, albo
innego londonu (nie wypadało zapytać).
jak kaganiec założył wiedzę ogólną i brak
jakichkolwiek oznak zwątpienia. zostaliśmy

porwani. ramy protestu powędrowały na śmietnik,
za nimi wszelacy badacze drugiego dna.
na palcach pousadzał nieudaczników
i dalejże szukać jak najwięcej ojców.

przecież sieroty nikt nie przytuli, co najwyżej
zaklnie z nadzieją, że jeszcze się odgryzie.



Żuławka Sztumska - listopad 2010



https://truml.com


print