lajana


Rozmowa z Julią (impresje)


światło odkrywa nowe planety
osadza się na drobinach pyłu
które przed sekundą
umknęły pszczelej uwadze
 
nagietki zapachem
szorstko sycą powietrze
pomarańcza i błękit
niebo siada na ogrodzie
 
dawne obrazy zatrzymują się
jakby od nowa pozowały pamięci
 
mniej wyraźne
będą łagodnieć w konturówce
rozmywanych fragmentów
 
przywołane przysłania prawdziwe
 
patrzyłaś na motyla
kiedy porywał światło
 
właśnie dostrzegasz mozaikę w jego oczach
w tym samym czasie ożywają światy
 
nic na zawsze nie zostaje takie samo
dostrajasz Julio - znów uderzasz w kamerton



https://truml.com


print