Marzena Przekwas-Siemiątkowska


Było ostatnie słowo


 
to będzie długi sen
jak mgieł rozciągnięte gałęzie
wrony  łapią w dzioby pasma światła
które  rozpryskuje się przy potrząsaniu głową
pod drzewami  zamarznięte źdźbła
porannych ludzi kraczą na siebie
domy wyrwane z posad
w walizkach zamiast posagu taszczą powietrze

mijam
ławki skulone pod płotem
liczą potrącone dachowce
 



https://truml.com


print