Edmund Muscar Czynszak


Zapomniany banał


Na wysypisku ludzkich złudzeń gdzie skończą się marzenia
Kamienne twarze pomników o modlitwę cicho proszą 
Spakowana w bezimiennych kopcach milczy czarna ziemia
 
Strudzony tułaczym losem zatrzymany wpół kroku wędrowiec
Na proste pytanie, kiedy kończy się życie nikt mu nie odpowie
Bóg stał się człowiekiem, człowiek nigdy nie będzie Bogiem
 
I tylko czas starą prawdę dopowie jesteś tu tylko moment
 
 



https://truml.com


print