Monika Joanna


niemowa


szarpnięciem otwiera drogę
na końcu zakrętu krzyki
tonących na próżno

wyszeptane słowa ułożone
jak korale w palcach
jeszcze drżą

w szafie zielony kaszkiet
numer wykrzyczany
przez zablokowane drzwi

na kartce
modlitwa przekreślona
obawą



https://truml.com


print