Anna Maria Magdalena


depresyjnie


gdzie  moja zmysłowość
uśmiech naiwny
śniłam o tobie

budzę sama
niby całowałeś
ech
bez miłości


napiętnowana żalem
uśmiecham z trumien
 życia grobowcem

tak mam już kochanka
mój własny
święty spokój


cicho
szaro
ponuro



https://truml.com


print