Istar


__


nie wiem skąd biorą się pomysły na śmierć
umieranie nie powinno być bardziej atrakcyjne od życia 
mam plan i nie chcę go zniweczyć
byle jakim końcem 
wolę aby ślady które zostawiam
prowadziły nie w miejsca ale do środka



zdaje się że ktoś puka
 
zawsze chciałam być pianistką ale nikt tego nie wie
palce mam robotnicy i wstyd się przyznać
jak mogłam w ogóle o tym pomyśleć
dłonie mówią najwięcej
moje stają się coraz mniej zręczne
chociaż ćwiczę je regularnie spisując pewne fakty
które muszą po nitce trafić do głowy
tą nitką jest zrozumienie inaczej nie nauczę się
jak wybrnąć z krzywej na dodatek pochyłej
 
kiedyś widok za oknem roztaczał wschód słońca
łąka która w mglistej poświacie ukrywała duchy
słońce starało się dowieść ich realności
ptaki krzewy zbłąkany lis a nawet kuropatwy
teraz mam hurtownię artykułów samochodowych
skutecznie zakrywa niebo dając wrażenie ciągłej nocy
kiedy wschodzi słońce długo jeszcze myślę że to środek mroku
 
stojąc w obliczu ludzkich dramatów
nie myślę o ich konsekwencjach w moim życiu
a później okazuje się że ta świadomość
była mi potrzebna by zrozumieć upokorzenie
tak jest kiedy pragnie się odpocząć
przeliczając godziny snu na wieczność

siedzimy naprzeciwko słucha cierpliwie
ale już wiem że marnuję jej czas
bo jednak dla kogoś jest wybawieniem
dla mnie powodem by odkryć sens bycia tu i teraz
a później
nie wiesz co będzie później 
wiesz tyle ile przeżyjesz a mnie nie można przeżyć



https://truml.com


print