Nevly


blisko twojego oddechu


wstaję
patrzę
a tu całkiem nowy świt
czasem z ciekawości zaglądam pod kołdrę
a tam
cuda i cudeńka
umazani malinami
biegają po zaproszeniach do zielonych pól
inni
dumają nad tym
czy życie to proza czy może już poezja
bukiet storczyków wpięty w twoje włosy
kręci się walentynkowym lokiem
a ty śpisz
tak smacznie

wstaję i patrzę
tam gdzie mi najlepiej



https://truml.com


print