Edmund Muscar Czynszak


A Ciebie już nie ma


Jeszcze pod powiekami
Drzemią dawne popołudniowe obrazy
Oczy koloru soczystej trawy które nigdy nie kłamią
 
Jeszcze myśli powracają
Uparcie do tych pogodnych wieczorów
Które cieniem się kładą na dzisiejszym mroku
 
Jeszcze księżyc ciekawski
Po zakamarkach nocy się błąka
Choć już dawno opustoszała szarobłękitna gwiezdna łąka
 
Jeszcze sny skrywają
przepastne po świt rozmowy
Z wyznaniami postrzępionymi ciszą co wciąż słyszę
 
Czasem tylko szkoda marzeń co na skraju dnia się kończą



https://truml.com


print