Nevly


takie jest


nijak inaczej niż drogą na wysypisko gwiazd
nie wyrzucisz z siebie tej wiosny
kiedy w ogrodzie pełnym zakwitnięć słowo stało się ciałem
a wzajemność szukała drogowskazu
jak sprawny lekarz wykonałem USG nocne zapachy
prześwietlając na wylot
doprowadziły do śniadania
trwało do czasu kiedy zapis na wspólnym niebie
zanucił balladę o zabijaniu sadu
nic nas tak nie zdradza jak nasze własne serca

życie



https://truml.com


print