Anna Gabriella Lilith Gajda


„Sprzedana”


„Małe świństwa mówi się głośno... Wielkie szeptem. Prawdy natomiast nie mówi się w ogóle. Kto wie czy każda prawda nie jest w gruncie rzeczy największym świństwem?”
Marek Hłasko
 
 
 
 
subtelne drżenie powieki
gdy lepisz w panice
kolejne kłamstwo
o minionej
równie lepkiej nocy
 
pełnej westchnień
 
licząc jedynie
na moją naiwność
i bezgraniczne zaślepienie
od mdłego blasku
 
tej miłości
 
co jak pies kulawy
się tuła bezpańsko
głodna 
zmarznięta
już od zbyt dawna 
 
we mnie
 
i ten nerwowy tik – 
- opuszkami palców
gładzisz bezmyślnie
brzeg małżowiny
pachnącej jeszcze
nie moją śliną 
 
obco
 
tu nie ma już miejsca
na kolejną szansę
na wiarę w cud
nawrócenia
 
i nawet choćby
sam Chrystus
skonał tu
za ciebie
na krzyżu
raz jeszcze
nie zdołałby już odkupić
tych twoich
wszystkich świństw…
 
i proszę ten ostatni raz to pewne…
 
zamknij już za sobą wszystkie drzwi
zniknij gdzieś za zakrętem
zgub się pośród tłumu tam na ulicy
i schowaj się wreszcie za horyzontem oczu
 
zapomnij na wieczność adres
mego wszech-upokorzenia 
 
tu.
 
 
Anna Gajda – Lilith
04 lipca 2011 roku
Sosnowiec
 



https://truml.com


print