Nevly


kiedy wciąż pozostajesz


poza strefą oddziaływania z punktu widzenia wielkich tęsknot
pożar w sercu początkiem zimy zwiastuje jedynie to
że koszula i krawat pasują do siebie
jak bezwstydne myśli do intymnych niepowodzeń
w czasie w którym drzwi otwierasz jedynie na wpół
nowy wiatr spala się w zawiasach
a krajobrazy znikają za mgłą niedomówień

by nie zwiędnąć w przestrzeni podaruj mi codzienność oddechu
bez nadbagażu tak po prostu

wiarą nadzieją miłością



 
 




https://truml.com


print