Nevly


usta


w robocie kocioł
jak zawsze

wracam zmęczony z kałużą krwi
którą chcę byś wytarła jednym pocałunkiem
a ty
na dzień dobry znów opowiadasz
o niedoskonałościach tego świata

trudne są dni

może nocą
powrócę



https://truml.com


print