Veronica chamaedrys L


choć jeszcze nie zima to


utwórz wiadomość czysty ekran drwiąco patrzy
głupkowato się uśmiecha zasznurowane usta
szydzą ze mnie nic nie czujesz kredowymi dłoni
zasłania twarz drży z niepokoju. wkraczam
 
nie myślę o niepowodzeniu naciskam klawisz
za klawiszem litery same wskakują na właściwe
miejsce ustawiają się rzędami odsuwają się od
siebie na odległość spacji by znów się połączyć
 
zbiegają na palcach coraz niżej wirują dotykają
mojego ciepłego już czoła spływają krwistą
czerwienią do serca wypływają utlenione błękitem
zbierają rumieńce z policzków odgłosy zza okna
 
deszczowa noc chłód północnej godziny
monitor ledwie dyszy bo obfity jesiennym
powietrzem wyczerpany słowami i mną
wyślij wiadomość naciskam serdecznym
 
biało znów



https://truml.com


print