Nevly


rozbudzonej wyobraźni


dałem się ponieść z niedowładem w zrozumieniu
teraz kubłem zimnej wody
odchudzam myśli z kukułczych gniazd
studzę bezsenność ukrytą w prześwitach poszycia

wiesz najlepiej że nie tak łatwo być gwiazdą
skrzydła uczuć przyrastają wraz z upływem czasu
nie pozostawiasz mi wyboru

pytasz o puentę

rzucę monetą



https://truml.com


print