gabrysia cabaj


Maria


Za kilogram rzepaku w Centrali Nasiennej żądają 40 złotych, ale najmniejsza jednostka do sprzedaży zawiera 10 kilogramów, kiedy zabrakło nam dosłownie trzech. Dla naszego rejonu mija opóźniony termin siewu. Jedziemy więc do sąsiadki. Właśnie wyczyszczono siewnik i tyle jest. Wyciągam z torebki tomik Przenikanie z lawendowym pozdrowieniem, autografem i datą. Nie wiem, jak ocenić wartość książki, ponieważ to handel wymienny. Wiem, że się wzruszy, gdy będzie czytać o moim dniu, w którym ostatni raz trzymała dłoń swojego ojca.



https://truml.com


print