Voyteq (Adalbertus) Hieronymus von Borkovsky


Dialogi


Przychodzę na Wyspę. Witam się z koleżankami i kolegami, z tym i owym zamieniam zdanie... Nagle, jak spod ziemi, wyrasta przede mną Leon, wstawiając się między mnie a kogoś tam.
- Jureczku, daj papierosa...
- Leon, ile razy ci mówiłem, że jestem Wojtek!
- Wiem, Piotruś, ale dasz zapalić, prawda...?
          *                    *                    *
        Palę papierosa i gapię się na bryłę pseudoklasycystycznego kościoła OO. Franciszkanów. Znienacka Teresa łapie mnie za rękaw...
- Ja to wszystkich lubię, każdego lubię... I ciebie też lubię, bo grunt to się nie denerwować, a ja się nie denerwuję...!
         No cóż, powinienem się poczuć wyróżniony i... nie denerwować się.



https://truml.com


print