Bazyliszek


Tramwaj Nr. 5


pamiętam nasze plaże
spacery aż za horyzont
 
zdejmowanie butów
aby fale objęły stopy
 
pamiętasz nazwy ptaków
które nad głowami
 
pokoik cioci zosi
skrzypienie podłogi
 
wejść na szczyty
poznać boga
 
czy anioła
może tylko niebo
 
chciałbym znowu watę na patyku
i lody no wiesz calypso
 
i ten zapach wakacji
i wolność na montecasino
 
jak zawsze w objęciach
witamy szarość poranka
 
tak kochanie
to zgrzyt piątki



https://truml.com


print