ratienka


Do widzenia letnie dni


Najlepiej spacerować po wrzosowiskach
rankiem
gdy okraszone rosą 
są czyste w pajęczej przędzy 
 
Kiedy mienią się w słonecznych
soczewkach
bawią leśnym echem
jakby obłok motyli osiadł na polanie
przypadkiem w pogoni za dniem
 
Do widzenia letnie poranki zrywające
sen bezkarną wesołością ptaków -
pełne obietnic
żegnajcie gorące  popołudniowe wzdychania
do tego co nie było nam dane
i wieczory porzucone na drogach bez powrotu 
do zobaczenia
 
 
 
 



https://truml.com


print