Krzysztof Piątek


Nie jasny


Kolejny cios w twarz.
Próg przechodzę

zatrzymuje mnie strach

nie idę dalej, nie mogę.

Melodramat , pusta butelka
napełniam ją i spijam nektar.  
Odurzony powtarzam błąd

już mam wstać, już skończyć

wtedy znów zaczynam.
Paradoks czy po prostu...
po śmierć się schylam?



https://truml.com


print