AirFish


Otwieranie listu


W chwili kiedy księżyce wciąż jeszcze świecących gwiazd
próbowały omamić mnie swoim blaskiem
stanęłaś przede mną stworzona-irracjonalna.
Przedziwne światów wygasanie stało się
delikatnym muśnięciem ust na rozpalonym czole.
Czekałem na Ciebie w odwrotnym zliczaniu słońc
kiedy czas nie zataczał się jeszcze.
Nienasycone pozaziemskich doznań zmysły
jak relikwie odeszłych w uśpiony niebyt wierzeń
nie dają mi już zamknąć Ciebie na wyłączną własność.



https://truml.com


print