Piotr Syn Michała


któregoś dnia kupię sobie psa przynajmnie będe miał co kopać z rana


pachnie ziemią
z  wyraźną nutą 
wilgoci i psich gówien
 
rosnących w prowizorycznych
ogródkach na wszystkich przyblokowych
ścieżko-skrótach wymyślanych dla potrzeb szybkości
 
ziemistość do niedawna jeszcze przyjaznych miejsc
jest  przeszkodą  o wiele trudniejszą  
niż szkolny kozioł na lekcji wuefu
 
ale to było kiedyś
a kiedyś wszystko było lepiej

a teraz - teraz o
wiele trudniej wracać do pustego

cokolwiek  to znaczy
domu łóżka
talerza



https://truml.com


print