gabrysia cabaj


Sezon


Wszyscy siadamy przed podróżą - wokół stołu, choć tylko niektórzy stąd odjadą, z tego zadupia. Zostaną niewyraźne odbicia, strzępki, już teraz wewnętrznych monologów, więcej pustego miejsca, w którym znów trzeba poukładać najnowszy przeszły czas, Coś mnie przygnębia, kiedy machają nam na pożegnanie - pa pa, pa pa pa, pa pa pa pa, pa pa - wygrywając klaksonem. No cóż: podobno wszędzie lepiej, gdzie nas nie ma. Zaczynam sezon ogórkowy.



https://truml.com


print