rafa grabiec


o napaleniu



piec przypominał że ogień jest
potrzebny. małomówny Prometeusz
z opadłym sensem. na coś więcej niż
ciepło.  naciągam skórę owcy by uchronić
ognisko domu. gdzieś w środki cztery ściany
opancerzone płotem. niewielkie skrawki
rozmów rozgrzanych cegieł i dziecko
na czworakach. bawi się otwartą puszką.



https://truml.com


print