Marek Gajowniczek


Vipięta


W Locie po robocie
w kąciku dla pociech
kto jest czyim dzieckiem
trudno czasem dociec.
Zwłaszcza gdy rodzice
siedzą na kominie.
Nieraz dużo czasu
ochronie upłynie
nim się zorientuje -
Kto, czyim juniorem?
I czy jest dzidziusiem?
Czy też jest bachorem?
Mogą korporacje,
mogą też lotowcy
dbać o swoje dzieci
lepiej niż o obcych.
To jest naturalna
rodzicielska troska.
Wszystkie dzieci - nasze!
Świat to jedna wioska!
Należy uważać.
Dobrze zapamiętać!
Gdzie dzieci poddanych,
a gdzie są vipięta!
Odfruwają one
czasem bez kontroli,
lecz wtedy tatusia
bardzo główka boli,
bo rozmyślać musi
o różnych przekrętach.
Może się odsłonić
golizna wypięta.



https://truml.com


print