kenezmajnas


Potrzebny dusz pasterz


Potrzebny dusz pasterz

Jak zaczyna się odwaga
Móc nie wierzyć w pana boga
W tej postaci ta rozwaga
I Że nad nim żadna trwoga

Czy celowe to działanie
Program zmysłem znieczulony
Zdobyć wiernych zaufanie
Mózgiem wszechświat otoczony

Dać nadzieję bez pokrycia
W program modlitw przetoczoną
Co o sercu pustosłowia
W harmonogram zasłużoną

Zdolność do przekrętu prawdy
Jako czas do kalendarium
Komu ma przysporzyć sławy
Co na ziemi wademekum

A w przyrodzie nic nie ginie
Papier wszystko przyjąć może
Od uczonych w piśmie ma uznanie
Tak szacuje ciało boże

Dalej historię piszą zwycięzcy
Lecz dla miłości, to jak o podwórku
Czas jest niezmienny i najstarszy
I nie podlega żadnemu pismu

kenez



https://truml.com


print