RENATA


bure gorące chmury śpiewają pieśń


nalał do kieliszka
wypił i ciepło w ustach
rozlało się w ciało
i śmiałości wiele
 wstrząsnął się gwałtownie
dziś znów ktoś śmieje się z daleka
bezładnie głowa leżąca na dłoniach
leniwa taka nie ma ucha do melodi
zacisnięte zęby nie żebrzę i nie bawię się z własnej woli


dobrze po północku
rzeźwo serce uderzyło w piersi
słychać zajadłe naszczekiwanie
w cieniu ramiona czyjeś
czułostkowością pocałunku
śmierć ma wiele do powiedzenia

odwieczne aleje wydały z głębin
głos stary i potężny
wzmógł się wiatr
zabity sen pytaniem
dlaczego



https://truml.com


print