Veronica chamaedrys L


uwaga łapacze snów


urodziłeś się o świtaniu
wypukłym okiem niebieskim
uśmiechnąłeś się na dzień dobry
zielonym wróżyłeś ciąg dalszy
 
wykąpany w strugach z nieba
osuszony warkoczem bereniki
natarty olejkiem magdaleny
owinięty chustą weroniki
 
zasnąłeś z otwartym
okiem zielonym
 
chcą cię teraz zabrać
nie oddam nikomu
bo to jak okraść siebie

gdyby wykradli

to wrócisz po czasie
(bo zatęsknisz do mnie )

choćby złotem wyszywany
 
to jednak cudzym
marzeniem



https://truml.com


print